piątek, 13 marca 2015

Warszawa 203 kombi i Ford Fairlane

Pogoda dziś co prawda deszczowa i wietrzna - bardzo angielska, a ja do pracy dotarłem akurat autobusem. Nie zrażając się jednak zbyt mocno, postanowiłem, że po skończeniu pracy udam się do galerii by odwiedzić jeden z sądeckich empików (w sumie są obecnie dwa).

Zahaczając po drodze o prasę motoryzacyjną i czytając bardzo ciekawy materiał o szwedzkim Saabie 95 (Auto Świat classic - pierwszy raz w życiu kupiłem to pismo - cena 19,99), którego grupa zapaleńców z Polski postanowiła ściągnąć z zimnej północy nad Wisłę (sic), zajrzałem do działu z kolekcjami. Wypatrywałem Warszawy Kombi ze Złotej Kolekcji, a tymczasem na półce znajdowało się z dobre dziewięć sztuk Kultowych Wozów Policyjnych - w tym jakieś cztery tytułowe Fordy. Resztę tworzyły dwa kolejne numery.  Niestety mimo bardzo usilnych prób w pierwszej chwili nie zauważyłem Warszaw. "Spóźniłem się. Podobnie jak z  ostatnim Fiatem 125 4x4, który błyskawicznie zniknął z empików" - pomyślałem. Wtem jednak, w samym rogu, ku swojej własnej wielkiej uciesze, na specjalnym stojaku dostrzegłem trzy Warszawy. Pooglądałem je z każdej strony, a przynajmniej tyle ile dało się dojrzeć przez blistry. Do tego pochwyciłem Forda. Cena 6,99 zł zdecydowanie warta uwagi. Warszawa kosztowała wszak 29,99 pln. Po rozpakowaniu obydwu aut mogę stwierdzić jedno - nie brak im fajnych dla oka detali, zaś sama 203-jka zachwyca  mnie swym kolorem. Model Warszawy jak się później okazało miał wadę przedniego lewego koła, właściwie opony. Wziąłem więc żyletkę i delikatnie przycinając gumę odciąłem jej nadmiar, który tworzył swojego rodzaju kłopotliwe wybrzuszenie. Teraz jest już jednak w porządku.

W następnym poście napiszę kilka słów o mojej dość szybko rozrastającej się kolekcji BMW, który liczy już pięć aut.Kto by pomyślał, że kiedykolwiek nabędę "beemkę". Wiadomo u mnie liczy się Audi ale jak wiadomo życie czasami lubi zaskakiwać.